niedziela, 30 czerwca 2013

Rodział 7


Roździał 7 Stacey & Eythan



Ja i Austin siedzimy w klasie sami bez nauczyciela, zamknięci na cztery spusty, i co tu robić. Nagle do klasy wpadł tabun uczniów
oczywiście do kozy:

- Hej co wy tu robicie - spytałam wchodzącego do klasy Dez'a i Trish
- nauczyciel kazał nam tu przyjść, za żartowanie z niego - oznajmiła Trish
- A wy za co siedzicie - spytał Dez
- za to że nauczyciel...

Austin nie dołączył bo do klasy wpadła Stacey. Ona jest moim wrogiem, a co gorsza kocha się w Austinie.

- przepraszam za spóźnienie, ale pani Carrey mnie potrzebowała abym jej pomogła w...

Nauczyciel jej przerwał

-nie musi się pani tłumaczyć...
w tej chwili myślałam ze pęknę złością

-... po prostu zostanie pani o dwie godziny dłużej - westchnął pan Ventura

Jednak jest jakaś sprawiedliwość na tym padole. Głęboko w myślach dusiłam co mogłabym zrobić Stacey gdybyśmy znalazły
się w składziku z bronią palną. Od lat zastanawiałam się co by było gdyby, ale z tych moich rozmyśleń wyrwał mnie Dez

- Hej Ally o czym myślisz ? - spytał mnie Dez
- O tym jak bardzo nie nawiedzę Stacey, a o czym innym mogłabym myśleć.
- ty na serio jej nie nienawidzisz - stwierdził Austin
- Pewnie, już od czwartej klasy.
- tak Ally zezłościła się gdy Stacey odebrała Ally w czwartej Eythan'a ale Ally nie dała za wygraną więc... - I tu Trish przerwała gdy zobaczyła
mój przerażający wzrok.
- jaki Ethan? - spytał mnie z zazdrością Austin.
- A Eythan on no był moim najlepszym przyjacielem.
- aha, no to może Ally opowiesz mi coś o tym Eythanie.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz